Kryzys na europejskim rynku gazu?
Podwyżka cen gazu i prądu to czynniki ekonomiczne, które spędzają sen z powiek przedsiębiorcom, samorządowcom i prywatnym odbiorcom. Wyższe ceny wynikają ze specyfiki rynku gazu i problemów, jakie dotknęły go w ostatnich miesiącach. Dlaczego podwyżka cen gazu jest nieunikniona, czy czekają nas przerwy w dostawie i na czym polegają problemy z dostawami z Afryki, Ameryki i Australii?
Podwyżka cen gazu na rynku europejskim – przyczyny
Ubiegły rok przyniósł pierwsze wyraźne podwyżki cen na światowych rynkach gazu. Powodem były wyższe koszty wydobycia, problemy z przesyłem i zwiększone zapotrzebowanie w stosunku do wydobycia. Europa postawiła na gaz ziemny jako paliwo mniej szkodliwe dla środowiska, mając jednak niewystarczające własne złoża tego surowca – licząc na dostawy z zewnątrz.
Atak Rosji na Ukrainę szczególnie mocno dotknął rynek gazu. Wstrzymanie dostaw z Rosji okazało się ogromnym problemem. Cała UE każdego roku sprowadzała od rosyjskich firm około 200 bilionów metrów sześciennych tego surowca. To stanowi około 1/3 całego importowanego gazu. Podwyżka cen jest zatem związana w dużej mierze z ogromnym zapotrzebowaniem i brakiem tego surowca na rynku.
Zawirowania na rynku gazu doprowadziły też do problemów na rynku energii elektrycznej. Elektrownie gazowe, które zastępowały elektrownie węglowe i jądrowe, obecnie nie mają wystarczających zasobów do wytwarzania prądu. W takich krajach jak Hiszpania i Włochy, gdzie spora część energii pochodzi właśnie z elektrowni gazowych, widmo kryzysu na rynku gazu oznacza kryzys energetyczny.
Rynek gazu i specyfika dostaw surowca
Rozwiązaniem problemu z dostawami gazu z Rosji może być połączenie ograniczenia zużycia, większego wydobycia własnego i zwiększenie dostaw z innych kierunków. Niestety zmniejszenie zużycia przy stale rosnącym zapotrzebowaniu na ten surowiec, jest niezwykle trudne i wymaga czasochłonnej strategii. Z kolei własne wydobycie, nawet przy wystarczających zasobach wymaga inwestycji, zwiększenia możliwości przesyłu a w przyszłości poszukiwania nowych złóż.
Kryzys na europejskim rynku gazu ma jednak jeszcze jeden wymiar. Większość gazu z Rosji docierała w formie naturalnej za pośrednictwem gazociągów. Tymczasem gaz z Kataru, Australii, Nigerii i częściowo z USA jest wysyłany tankowcami i ma formę płynną. Wymaga to innych procedur rozładunku i odpowiedniej infrastruktury. Tymczasem wiele państw UE jest zupełnie nieprzygotowanych na zwiększone dostawy gazowcami.
Rynek gazu w Polsce i jego problemy
W ostatnich miesiącach słyszeliśmy zapewnienia, że gazu w Polsce nie zabraknie, a magazyny strategiczne mamy zapełnione niemal w 100 procentach. Dodatkowo własne wydobycie ma się zwiększyć, co powinno poprawić sytuację. Jak rzeczywiście wygląda rynek gazu w Polsce i czy grozi nam kryzys?
Nasz kraj prawie połowę importowanego gazu sprowadzał z Rosji, dlatego wstrzymanie dostaw przez Gazprom wyrządziło poważne luki także na rynku gazu w Polsce. Zapotrzebowanie naszego kraju jest na poziomie ponad 20 mld m3 i jest stosunkowo niskie w skali Europy. Tylko około 10 procent wytwarzanej energii elektrycznej pochodzi ze spalania gazu, także przemysł nie pochłania ogromnych ilości tego surowca. Największe zapotrzebowanie jest związane z ogrzewaniem.
Rynek gazu i dotykający go kryzys po raz kolejny pokazuje, jak ważne jest uzyskanie niezależności energetycznej dla każdego kraju. Jest też jasnym sygnałem, że energetyka oparta na paliwach kopalnych odchodzi do lamusa szybciej, niż nam się wydawało. Warto zatem już dziś zastanowić się nad zaletami i wadami odnawialnych źródeł energii, o których szerzej pisaliśmy w naszym artykule “Odnawialne źródła energii – poznaj wady i zalety”, do którego serdecznie zapraszamy. Na naszym blogu znaleźć można również szczegółowe informacje dotyczące szeroko rozumianej zielonej energii.